Czas zmienić miejscówkę

Czas zmienić miejscówkę

Nadszedł dzień na pożegnanie się z Hoi An i wyjazd do Dong Hoi. Kolejny raz podróżujemy autobusem „Sleeper”, tym razem tylko 6 godzin.
Po porannym szybkim treningu, prysznicu i po dokończeniu pakowania, poszliśmy na ostatnie śniadanko w naszym hotelu. Po śniadaniu idziemy do pokoju po bagaże, wymeldowujemy się z hotelu, zamawiamy Graba i po 20 minutach jesteśmy na miejscu, skąd zabierze nas autobus. Mieliśmy jeszcze spory zapas czasu, więc odwiedziliśmy pobliską kawiarnie by wypić ostatnią kawę w tym pięknym miasteczku. Pogoda nam się popsuła i całą drogę do Dong Hoi padał deszcz.

Po przybyciu do Dong Hoi, wysadzono nas przy drodze, w zupełnie innym miejscu niż mieliśmy podane nas biletach, zamówiliśmy Graba i pojechaliśmy do naszego nowego hotelu. Po zameldowaniu i pozostawieniu bagaży w pokoju, postanowiliśmy przejść się na spacer w poszukiwaniu sklepu, aby zakupić wodę, mleko i kawę oraz jakiejś knajpki, by coś zjeść, bo przez cały dzień byliśmy tylko o śniadaniu. Zakupy zrobiliśmy, z knajpką mieliśmy mały problem, ponieważ był późny niedzielny wieczór i mało co było otwarte, a do tego pogoda nie zachęcała do spędzania czasu na wolnym powietrzu. Udało nam się kupić kanapki Banh mi, wróciliśmy do hotelu, by zostawić zakupione produkty i ponownie poszliśmy na spacer, tym razem wzdłuż wybrzeża.

Dodaj komentarz